środa, 24 lipca 2013

Jacek Balkan w radiu Tok.Fm, czyli apogeum kłamstw

Mamy jednego idola. Jest niczym zbawczy cień palmy na piekącej od słońca pustyni. Kiedy wyschnięte i popękane usta nie mają już siły wziąć głębszego oddechu, a obolałe, odparzone, nagie stopy nie są w stanie przesunąć się o krok, nagle pojawia sie on ze szklanką świeżej wody, zaczerpniętej ze swej studni doświadczenia i nieskończonej mądrości, prawdziwej oazy życia. Jest wielką umysłowością, przenikliwie obserwującą polską i światową motoryzację. Ale także pełnym energii i temperamentu człowiekiem, gotowym publicznie bić po mordzie tych, którzy nie wierzą w to co on mówi. A jako, że wierzy mu aż 300 osób w całej Polsce, to pozostała reszta „ciemnych” rodaków ma u niego przesrane.  Cóż możemy rzec - Jacuś, my ran Twych niegodni całować !

Jest takie powiedzenie: "Gdy pieniądze mówią , prawda milczy"- czyli skoro mi płacą w radio Tok.fm za to aby przyciągnąć słuchaczy to im więcej nakłamię, im większa będzie sensacja, tym więcej osób będzie tym zainteresowana. Jak to rzekł George Bernard Shaw „Mężczyzna kłamie lepiej, gdy mówi, kobieta gdy pisze”. Już wiemy dlaczego większość kłamstw Jacek Balkan powiedział a nie napisał.  Tak więc „replika dziennikarza motoryzacyjnego”, wykorzystując fakt, iż „kłamstwo ma krótkie nogi, ale biegnie szybciej niż prawda” ( James Callaghan ) oraz „kłamstwo zdąży obiec pół świata, zanim prawda włoży buty” postanowił do dalszego niszczenia firmy Arrinera wykorzystać antenę radia Tok.fm.

Oto odnośnik do audycji w radiu Tok.FM: http://bi.gazeta.pl/im/0/11813/m11813270.mp3

A oto wybrane fragmenty tego co twierdził pan Jacek Balkan oraz krótki opis jego znajomości tematu:

„Firma Veno Automotive , to jest bardzo ważna rzecz, od 2008 roku, jest notowana na giełdzie papierów wartościowych na rynku New Connect.” – firma Veno Automotive (obecnie Arrinera Automotive) nigdy nie była notowana na giełdzie, tylko nasz spec od otwierania auta za pomocą śrubokręta nigdy tego nie zauważył, mimo wielu lat śledztwa i „rzetelności” w zbieraniu materiałów.  

 „W 2007 roku, firma z Wrocławia, specjalizująca się w budowie replik samochodów, zbudowała replikę samochodu, który nazywa się Lamborghini Reventon. I ta replika była nawet pokazywana przez niektórych dziennikarzy, była fotografowana. Ta replika zainteresowała właśnie ludzi z firmy Veno Automotive.” – firma Lamborghini pokazała swój limitowany do 20 szt. Model  Reventona na targach we Frankfurcie w drugiej połowie 2007, a mimo to Bojar już wtedy wyprodukował wspólnie z firmą Lamborghini Reventona i pokazał w tym samym czasie ! Geniusz, nie ma co ! Taki sam geniusz jak Jacek Balkan z tego co widać. Konia z rzędem temu, kto pokaże choćby jeden link do opisu repliki Reventona od Bojara z 2007 roku. Nie było ani jednego artykułu na ten temat gdyż nie jest możliwe opracowanie repliki samochodu w 2-3 miesiące czyli 44-66 dni roboczych, tym bardziej w tak małej firmie jaką jest Bojar, gdzie pracuje sam właściciel i jakiś jego pomocnik. Minimalny wymagany czas potrzebny na zaprezentowanie tandetnej repliki wynosi minimum 1 rok, nie mniej.

Dobrym przykładem jest projekt elektrycznego supersamochodu Volar-e. Wzięli gotowe auto od Rimaca, zrobili w nim małe zmiany, potrzebowali do tego 180 ludzi i 120 roboczych dni oraz 16 milionów zł ! I to bazując na gotowym aucie ! Ale Bojar jak widać to kosmita, który za pomocą czarodziejskiej różdżki w 2 miesiące wyczarował gotowe auto ! Bez kasy i bez 180 osób. Cuda, panie, cuda ! Dziwne, że nasza replika dziennikarza motoryzacyjnego nie wie ile trwają procesy związane z powstawaniem czy to repliki, czy też normalnego samochodu, nawet wykonanego w małej firmie, tym bardziej, że sam na swojej stronie na Facebooku przyznał, że interesuje się replikami.

Zapytajcie Arka Bojara ile czasu robił replikę Bugatii Veyrona, ponad 3 lata ! A i tak ma ona wiele błędów. Co najciekawsze Bojar do dziś nie zaprezentował repliki Reventona, która to wg. Jacka Balkana opisywali dziennikarze w 2007 roku. I takie rzeczy dobitnie pokazują jaką repliką dziennikarza motoryzacyjnego, wystającą pod płotem u dealerów, jest pan Jacek Balkan. 

„Ale to nie ma żadnego znaczenia bo tu chodziło tylko o jedną rzecz. 21 maja, na New Connect, miała się pojawić kolejna spółka, tym razem Arrinera S.A.” – czyli Arrinera (wcześniej Veno Automotive) zadebiutowała na giełdzie w 2008 roku a mimo to miała zadebiutować w 2012 roku. To widać jak Jacek Balkan (Polkowski) zna się na poruszonym przez siebie temacie. Zna się tak bardzo, że w jednej audycji zaprzecza sam sobie ! 

Jak widać pan Jacek Balkan nie sprawdza się ani jako samozwańczy pseudodziennikarz motoryzacyjny, ani jako specjalista od giełdy. Skoro porusza tematy, na których się zupełnie nie zna i wprowadza w błąd słuchaczy w radio Tok. Fm, to podważa jego wiarygodność, jako dziennikarza. Jesteśmy ciekawi ile prawdy jest w pozostałych zdaniach. Jak ktoś zna dobrze ten temat giełdowy to niech podeśle nam trochę informacji.

Jak widać powyżej, zawodowi wciskacze kitu sądzą, że naiwność wybełtana z głupotą, kieruje naszym narodem. Zapomnieli tylko o jednym powiedzeniu: „zawsze się kłamca swym kłamstwem pobije”. I tak się też tym razem stało.


Wszystkie osoby, które posiadają informacje na temat Jacka Balkana, są proszone o kontakt z nami na email: replikajb@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Prosimy zachować kulturę podczas pisania komentarza.